Laur SDP 2013

Informacja o konkursie


LAUR SDP 2014

DLA JANA POLKOWSKIEGO


Budowniczy arki wolności

Jan Polkowski jest człowiekiem obdarzonym wieloma talentami i licznymi laurami. Jako wybitny poeta doceniony został  m.in. Nagrodą im. Andrzeja Kijowskiego i Fundacji Kościelskich. Jego powieść „Ślady krwi” uhonorowano Nagrodą Identitas.  Brak było jednak dotąd lauru oddającego sprawiedliwość wkładowi Jana Polkowskiego w tworzenie w Polsce wolnych mediów.  Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich ma zaszczyt tę lukę wypełnić.


Jan_Polkowski

Doświadczeniem pokoleniowym, które w ogromnej mierze ukształtowało Jana Polkowskiego, był Studencki Komitet Solidarności założony w Krakowie po zamordowaniu Stanisława Pyjasa. Właśnie w  SKS  Polkowski zadebiutował jako twórca mediów: zbudował bezdebitową Krakowską Oficynę Studentów, a w 1978 zaczął redagować wychodzące poza zasięgiem cenzury pismo „Sygnał”. W stopce znajdowało się jego nazwisko, adres i numer telefonu. Był to adres wolnej Polski.  Ani wtedy, ani tym bardziej później, w stanie wojennym, Polkowski nie akceptował systemu, w którym o kształcie polskiej kultury mieli współdecydować sekretarz komunistycznej partii i cenzor.


W karnawale „Solidarności” jako pracownik Zarządu Regionu Małopolska Jan Polkowski zbudował sieć kilkuset bibliotek przy komisjach zakładowych i wypełnił je tak poszukiwaną wówczas bibułą. Stworzył też wydawnictwo ABC i w ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy trwania namiastki wolności wypuścił na rynek ponad 30 zakazanych w PRL tytułów. Władza „doceniła” ten wynik i 13 grudnia internowała Polkowskiego, najpierw w Wiśniczu, potem w Załężu.


Po zwolnieniu z internowania  zbudował „Arkę”, jedną z najważniejszych instytucji niezależnego obiegu wydawniczego, wychodzącą z podtytułem „wolne pismo”. Wolne nie tylko od cenzury, ale także od jakichkolwiek serwitutów, nawet wobec władz podziemnej „Solidarności”. Pismo o randze i znaczeniu międzynarodowym, którego Radę Patronacką tworzyli: Alain Besançon, François Bondy,  Malvin Lasky, Norman Podhoretz, Saul Bellow i Leszek Kołakowski. O tym, że była to prawdziwa opozycyjna arka, dająca schronienie bardzo różnym twórcom, niech świadczy fakt, że wśród laureatów przyznawanej przez redakcję prestiżowej, corocznej nagrody znajdujemy Jarosława Marka Rymkiewicza i Adama Michnika, Józefa Mackiewicza i Stanisława Barańczaka. „Arka” wychodziła od 1983 do 1989 roku.


Gdy władza komunistów zaczęła się sypać, Jan Polkowski  przekształcił dwumiesięcznik w dwutygodnik pod tytułem „Świat”. Szybko jednak okazało się, że „Świat” to za mało. W marcu 1990 roku powstał więc dziennik „Czas Krakowski”, najbardziej spektakularne przedsięwzięcie wydawnicze tamtych lat, nie tylko w skali regionalnej. „Czas”, choć  z przymiotnikiem „Krakowski”, miał bowiem swoje oddziały od Mielca po Bielsko i Warszawę oraz sieć zagranicznych korespondentów. Był spełnieniem marzeń o własnej gazecie ludzi, którzy wyszli z podziemia. Był całkowicie nową, zbudowaną od zera, instytucją medialną. Był kolejnym stworzonym przez Polkowskiego „wolnym pismem”,  znów pod prąd i wbrew establishmentowi, nie z nadania Komisji Likwidacyjnej RSW, bez nomenklaturowego kapitału, za to z armią młodych dziennikarzy, którzy tu uczyli się nie tylko warsztatu, ale także imponderabiliów tego zawodu.   


„Czas Krakowski” przetrwał na rynku wydawniczym siedem lat, w skrajnie trudnych warunkach, osaczany przez zachodnie koncerny, które stopniowo przejmowały całą prasę regionalną, otoczony przez większość reklamodawców i domy mediowe „kordonem sanitarnym”. Był pismem niepokornym w latach 90., na długo zanim tym przymiotnikiem zaczęto obdarzać media stanowiące alternatywę dla mainstreamu. Gdy Zbigniew Herbert napisał słynny wiersz „Chodasiewicz”, uderzający w Czesława Miłosza, z propozycją jego druku zadzwonił właśnie do Jana Polkowskiego. Wiedział, że ten nie zawaha się  go opublikować.  


W pierwszej dekadzie XXI wieku poeta i wydawca, który dotąd cała swoją energię poświęcał walce o wolne słowo drukowane, wkroczył w świat filmu i telewizji. Kierował biurem zarządu TVP , a następnie portalem filmowym. W ostatnich latach znów powrócił do pisania i był to powrót brzemienny w nowe jakości.  Polkowski nie tylko powrócił do poezji, ale też zadebiutował w wielkim stylu jako powieściopisarz, a na łamach tygodnika „w Sieci” stał się – jak sam mówi – „felietonistą”, choć  bardziej zasłużył  tu na miano eseisty .  Publikuje tam teksty różnorodne: czasem autobiograficzne, innymi razy czerpiące tematy z historii, z literatury, rzadziej z bieżącej polityki.  W czasach wszechobecnej niestaranności i powierzchowności mało kto pisze takie rzeczy: zarazem literackie i dziennikarskie,  treściwe i błyskotliwe, precyzyjne w myśli, zaraźliwe dla uczuć, bezkompromisowe w ocenach i promieniujące empatią, erudycyjne bez cienia wymuszenia, wciągające, niepokojące, dotknięte pragnieniem i bólem prawdy, opowiedziane znakomitą polszczyzną -  tyleż wytrawną, co aromatyczną.


W maju 2007 r. Jan Polkowski odznaczony został przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski „za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce”. Laur przyznany przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich  jest formą uznania tego, co Polkowski zrobił dla wolności i piękna słowa drukowanego.





Informacja o konkursie

Nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich 2014


Do dziewięciu kategorii prasowych zgłoszonych zostało 301 publikacji, do Nagrody im. Erazma Ciołka za fotografię prasową 317 prac fotograficznych. Najwięcej publikacji nadesłano do Nagrody im. Stefana Żeromskiego dotyczącej tematyki społecznej - 79, do Nagrody im Macieja Łukasiewicza, dotyczącej tematyki cywilizacji i kultury – 52, do Nagrody im. Janusza Kurtyki, przyznawanej za wybitne publikacje historyczne - 50. W tym roku pojawiła się nowa kategoria konkursowa – Nagroda im Aleksandra Milskiego, dziennikarza okresu dwudziestolecia międzywojennego, założyciela Towarzystwa Dziennikarzy Polskich we Lwowie. Jest to nagroda dla mediów lokalnych, które podejmują tematy ważne dla ich społeczności.

Prace przysłane na konkurs oceniały dwa zespoły jurorów: Jury Selekcyjne i Jury Główne nagród publicystycznych oraz dwa zespoły złożone z ekspertów fotografii prasowej.

Jury Selekcyjne pierwszego zespołu dokonało przeglądu i oceny wszystkich zgłoszonych do konkursu publikacji. Byli to: Elżbieta Binder – przewodnicząca, Teresa Bochwic, Janina Jankowska, Jolanta Łopuszyńska-Galińska, Wojciech Kwiatek oraz Zbigniew Rytel. Skład Jury Głównego: Krzysztof Skowroński – przewodniczący, Marcin Wolski – pełnomocnik ZG SDP ds. nagród, Paweł Badzio, Krystyna Forowicz, Cezary Gmyz, Wanda Nadobnik, Andrzej Stawiarski, Wiktor Świetlik, Tadeusz Woźniak, prof. Jan Żaryn, z głosem doradczym przedstawiciele IPN i PISM.

Jury selekcyjne kategorii fotograficznej pracowało w składzie: Donat Brykczyński, Jerzy Gumowski, Adam Guz, Cezary Sokołowski – to przedstawiciele Klubu Fotografii Prasowej, działającego przy SDP. Jury Główne prac  fotograficznych: Agata Ciołek, Wojciech Druszcz, Jarosław Maciej Goliszewski, Jerzy Gumowski, Kacper Kowalski, Andrzej Stawiarski.






Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich

Foksal 3/5

00-366 Warszawa

tel. 22 827 87 20