Z Agnieszką Czarkowską Prezesem białostockiego SDP o reaktywacji działalności rozmawia Andrzej Kaczmarczyk

Agnieszka Czarkowska - SDP Białystok

Agnieszka Czarkowska - od 15 lat dziennikarka w Polskim Radiu Białystok, zajmuje się głównie reportażem radiowym. Prezes SDP Oddział w Białymstoku

Ile osób zrzesza białostocki oddział SDP?

W tej chwili to 20 osób. Nasz oddział nigdy nie był liczny. W latach dziewięćdziesiątych zamarła działalność oddziału.  W roku 2006 Gabriela Walczak dokonała „reaktywacji”, a że była dziennikarką Polskiego Radia Białystok, to do dziś trzon białostockiego SDP stanowią dziennikarze publicznego radia. Dołączyło do nas kilka osób z białostockiego oddziału TVP, mamy również osoby z Łomży.

Z TV Biełsat też?

Nie. Może dlatego, że białoruscy dziennikarze pracujący w Polsce mają swoje stowarzyszenie. Mamy więc głównie dziennikarzy z mediów publicznych, a cierpimy na brak „gazetowców”. Jest jednak nadzieja, że nasza obecna i przyszła działalność zmieni ten stan rzeczy.

Obecna działalność czyli…?

Po grudniowych wyborach władz oddziału postawiliśmy na próbę integrację środowiska dziennikarskiego, na razie w Białymstoku. Niestety skończyły się czasy gdy białostoccy dziennikarze mieli swoje knajpy, a w nich swoje stoliki, przy których zawsze można było kogoś spotkać. Teraz widzimy się w biegu, nie zawsze znamy osobiście. Na przekór tej zmianie 11 kwietnia zainicjowaliśmy jako oddział SDP działalność „esdepe.cafe” czyli czwartkowych spotkań dziennikarzy.

Co to ma być?

To mają być publicystyczne spotkania poświęcone nie tyle problemom samego środowiska, ile Białegostoku i regionu. Chcemy żeby tematy odnosiły się do spraw bieżących, a ostatnio akurat w mieście sporo się dzieje. Moderatorem będzie zawsze ktoś z SDP, ale zapraszamy dziennikarzy i publicystów również z poza naszego grona. Co nas cieszy, na spotkaniu byli też  szefowie kilku lokalnych portali internetowych. Wyszło ciekawie, a relacja ze spotkania w dniu następnym pojawiła się na Facebooku i youtube. Należy wpisać esdepe.cafe i już. Dzięki kolegom zrobiliśmy profesjonalną, 25 minutową rejestrację video, ale co ważne po tej rejestrowanej części z „oficjalnymi dyskutantami” wywiązała się żywa dyskusja z udziałem pozostałych uczestników. Było około 25 osób. I to nie jest mało, bo pierwsze spotkanie robiliśmy bez wielkiego rozgłosu, obawiając się trochę, jak nam to wyjdzie.

Macie swój lokal?

Własnego lokalu oddział nie ma, ale porozumieliśmy się z właścicielami kawiarni „Cabaret” usytuowanej w centrum miasta. Tam jest osobna sala z małą sceną, a gospodarze są otwarci na wszelkie działania społeczne i kulturalne i udostępniają ją  za darmo. Planowaliśmy te spotkania organizować raz w miesiącu, ale to pierwsze było na tyle udane, że zastanawiamy się czy nie organizować spotkań raz na dwa tygodnie. Planujemy spotkać się jeszcze przed majowym weekendem.

Czy w regionie działa jakieś konkurencyjne stowarzyszenie dziennikarzy, poza Białorusinami, o których już wspominaliśmy?

Hmmm… Nie bardzo. O działalności Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy w naszym regionie nic nie wiem. Słyszałam, że są jacyś dziennikarze w Syndykacie Dziennikarzy Polskich. Natomiast przy okazji powołania jesienią nowych Rad Programowych mediów publicznych objawiło się nowe stowarzyszenie, mianowicie Stowarzyszenie Dziennikarzy im. Reymonta i właśnie to stowarzyszenie, a nie jak do tej pory SDP, ma przedstawiciela w Radzie Programowej Polskiego Radia Białystok. Tak zresztą stało się w całym kraju. Trochę nas to zdziwiło, bo o ich działalności nic nie słyszeliśmy, a ja w ogóle dowiedziałam się o jego istnieniu dopiero przy okazji powołania nowych rad programowych.

Jaka jest średnia wieku członków oddziału?

Najmłodsi nie mają trzydziestki. Najstarsi czynni dziennikarze są  po pięćdziesiątce, do tego Gabriela Walczak, nasza jedyna emerytka. Większość plasuje się w stanach średnich czyli ok. 40-stki, więc chyba średnia wieku jest niższa niż w innych oddziałach. Niestety, w tym roku pożegnaliśmy Wiesława Szymańskiego, dziennikarza Radia Białystok, członka naszego oddziału. Był w poprzedniej kadencji członkiem Rady Programowej TVP Odział Białystok z nominacji SDP. Zmarł po ciężkiej chorobie w wieku 53 lat.

Jak wygląda sytuacja z mediami w regionie?

Stacji radiowych w regionie mamy sporo. Jest np. Polskie Radio Białystok,  Radio Racja (po białorusku), białostocka mutacja Eski, Radio JARD, katolickie Radio I, w Suwałkach Radio 5 (silne na północy regionu), w Łomży Radio Nadzieja, a na południu Radio Podlasie. Z gazet regionalnych mamy „Gazetę Współczesną” i lokalny dodatek „Gazety Wyborczej”. W samym Białymstoku jest jeszcze „Kurier Poranny”, ale „Współczesna” i „Kurier” mają jednego właściciela Media Regionalne…

…czyli teraz Polskapresse

Tak i w obu tytułach piszą często ci sami ludzie. Różnica jest taka, że „Kurier Poranny” ukazuje się tylko w Białymstoku, a „Gazeta Współczesna” w całym regionie i ma kilka lokalnych mutacji. Jest sporo informacyjnych portali internetowych, szczególnie lokalnych.

Jak więc wygląda rynek regionalny pracy dla dziennikarzy?

Tak samo fatalnie jak w reszcie kraju. Zacytuję Agnieszkę Romaszewską, która napisała, że „w Białymstoku marzeniem każdego dziennikarza jest zostać rzecznikiem prasowym jakiejś instytucji”. To, jak nietrudno się domyślić po opisanej wcześniej przeze mnie sytuacji, dotyczy głównie dziennikarzy prasowych, ale sytuacja pozostałych też nie jest różowa. Telewizja jest jedna, publiczna, ciągle zmagająca się z brakiem pieniędzy na wszystko. Stacji radiowych jest kilka, ale zapotrzebowanie rozgłośni komercyjnych na dziennikarstwo z prawdziwego zdarzenia jest bardzo ograniczone, więc ci z radia publicznego też nie bardzo mają alternatywę. Ale - choć w ostatnim czasie odeszło kilku dobrych dziennikarzy,  jednak  w Polskim Radiu Białystok nie było żadnych grupowych zwolnień.

I niech tak zostanie. Życzę powodzenia „esdepe.cafe”.

Dziękuję.

Udostępnij
Komentarze
Disqus

Jest to archiwalna wersja portalu. Nowa wersja portalu SDP.pl, dostępna pod adresem: https://sdp.pl