Francuskie organizacje dziennikarskie SNJ, SNJ-CGT i CFDT-Journalistes, wspierane przez Europejską i Międzynarodową Federację Dziennikarzy (EFJ i IFJ), protestują przeciwko przemocy, do jakiej dochodzi wobec dziennikarzy podczas ulicznych protestów „żółtych kamizelek”. Zdaniem tych organizacji dziennikarze są obiektem niechęci i agresji z obu stron - ze strony francuskich sił porządkowych, jak i ze strony demonstrantów.
Francuskie organizacje dziennikarskie już 26 listopada wystąpiły z wnioskiem o wprowadzenie alertu na internetową platformę Rady Europy do monitorowania bezpieczeństwa dziennikarzy i wolności mediów, przedstawiając szereg przykładów napaści na dziennikarzy, w tym obelgi o charakterze rasistowskim, bicie, plucie, a nawet groźby śmierci.
W sobotę 8 grudnia, przemoc wobec dziennikarzy nasiliła się. Pomimo wyraźnych oznaczeń „Prasa”, mimo kamer i aparatów fotograficznych w rękach, dziennikarze stali się dla policji celem - piętnastu fotografów i reporterów zostało rannych. Wielu z nich twierdzi, że policjanci strzelali do nich intencjonalnie, że nie były to przypadkowe trafienia.
Dziennikarze byli też usuwani z miejsca zdarzeń, a ich sprzęt ochronny (hełmy, okulary ochronne, maski przeciwgazowe) był konfiskowany, czasem pod groźbą aresztu, pomimo okazania legitymacji prasowej.
10 grudnia francuskie organizacje dziennikarskie wystosowały apel do rządu i prezydenta o podjęcie natychmiastowych działań gwarantujących obywatelom demokratycznego państwa dostęp do informacji.
Anthony Bellanger, pochodzący z Francji Sekretarz Generalny IFJ oświadczył, że „nie można tolerować tej przemocy, gdyż jest to bezpośredni atak na wolność mediów, a tym samym na demokrację”.