Jest takie modne słowo wśród młodzieży: obciach. Zaczyna robić karierę w mediach. Bo w mediach coraz więcej rzeczy jest obciachowych. Ale nie tylko w mediach.
Jadę warszawskim tramwajem i czytam na ekranie monitora, że sławny tenisista Rafael Nadal otrzyma tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu na Majorce. Ciekawe za co? Doktorat z przebijania piłek rakietą tenisową na drugą stronę siatki? Fakt, że robi to od lat precyzyjnie i niemal genialnie. Fakt, że Hiszpania lepszego tenisisty nigdy nie miała. Niech mu dadzą wszelkie tytuły, ale niech nie mieszają osiągnięć sportowych z naukowymi. Wiem, że politycy też dostają h.c., i że Wałęsa też ma, a teraz będzie miał Nadal, ale to właśnie jest obciach. Obciach dla Uniwersytetu na Majorce.
Ale to mało. Są większe obciachy. Na tym samym tramwajowym ekranie pojawia się informacja, że do pokojowej nagrody Nobla zostali nominowani papież Franciszek, i – uwaga, proszę się dobrze trzymać poręczy – Władimir Putin! Największy „pokojowiec” wszystkich czasów, toż to on we własnej osobie. Samodzierżawca tak bardzo miłujący pokój, że nie wahał się użyć wojsk w „obronie uciskanej mniejszości rosyjskiej” w Czeczeni, a teraz na Ukrainie. Ci, którzy nominowali Putina powinni również wstecznie, pośmiertnie, i za niebagatelne zasługi przyznać nagrody Dżingis-chanowi, Hitlerowi i Stalinowi, bo też zasłużyli się dla pokoju!
Obciach trzeci. Stacja Russia Today nieprzerwanie donosi o faszystach, kryminalistach na Majdanie i o najemnikach z Polski. Za „rzetelność relacji i budowanie wizerunku Wielkiej Rosji” należy się reporterom tej stacji nagroda Złotego Obciachu. Dzięki nim 80 procent Rosjan podobno popiera agresję wojsk rosyjskich na Ukrainie. Dzięki nim tworzy się społeczeństwo obciachu.
Coś z własnego podwórka. Gdy prawie wszyscy politycy i prawie wszystkie liczące się partie w geście jedności mówią o sankcjach wobec Rosji Putina i wspierają wolność na Ukrainie jest jedna partia, która bardziej myśli o tym, że Putin zakręci kurek na dostawy żywności z Polski. Nie chcę być złośliwy, ale – inaczej mówiąc – zabierze koryto. Jak się nazywa ta partia? Kto wie? Może PSL? Warto zapamiętać na najbliższe wybory. Dla obciachowych partii nie powinno być miejsca w polskim parlamencie.
Na koniec, coś z branży wewnątrzmedialnej: rozmowa w Tygodniku „Wprost” Magdaleny Rigamonti z Krzysztofem Ibiszem o tym, jak prezenter pojmuje swoje dziennikarstwo. Warto przeczytać, żeby wiedzieć, czym jest obciach w tym zawodzie.
Jednak nie samym obciachem żyją media i też warto o tym przypomnieć. Mam już swoich kandydatów do dziennikarskich nagród roku. I dwa razy za to samo, za relacje z kijowskiego Majdanu. Jedną dla reporterki TVP Marii Stepan, drugą dla reporterów TV Republika. Jak było widać, można uprawiać solidną reporterkę, reporterkę bez obciachu.
Marek Palczewski
6 marca 2014
PS. O meczu Polaków ze Szkotami nie piszę, bo to już tradycyjny obciach. Można by rzec, że polska piłka nożna to wręcz symbol obciachu. Szkoda czasu i atłasu.