Gdy byłem dyrektorem Warszawskiego Ośrodka Telewizyjnego (1989-1993) woził mnie (oczywiście tylko służbowo!) kierowca o nazwisku Pałka. Był bardzo dobry w swoim fachu.

Dotarła ta ocena do wice Szczepańskiego, czyli ówczesnego wiceprezesa TVP, Pana P.

Wezwał naszego kierowcę i rzekł:

- Będziesz jeździł ze mną!

- To niemożliwe – odpowiedział ku wielkiemu zaskoczeniu wiceprezesa kierowca.

- Co? - wrzasnął władca TVP.

- Panie prezesie – spokojnie wyjaśnił mistrz kierownicy – Jeśli pojedziemy w teren i trzeba będzie zameldować się w recepcji hotelu, to na pytanie „kto my” będę musiał powiedzieć: Patyk i Pałka.

Wice zamyślił się, nazywał się rzeczywiście Patyk.

- Macie rację, Pałka. Nie możecie ze mną jeździć.

I kierowcy nam (WOT-owi) nie zabrano.

Stefan Truszczyński

Udostępnij
Komentarze
Disqus

Jest to archiwalna wersja portalu. Nowa wersja portalu SDP.pl, dostępna pod adresem: https://sdp.pl