Hulaj dusza?!
Sensacja z YouTube: Znany włoski dziennikarz, ateista Eugenio Scalfari opublikował w dzienniku „La Reppublica” artykuł o swojej rozmowie z papieżem Franciszkiem. Głowa Kościoła katolickiego miała w trakcie tej rozmowy stwierdzić ni mniej ni więcej tylko że „nie ma potępienia”, „nie ma kary”, bo „piekło nie istnieje”. Na pytanie, CO dzieje się z duszami tych, którzy nie zasłużyli na życie wieczne, papież odpowiedział: ”te dusze znikają”.
Na reakcję Stolicy Apostolskiej nie trzeba było długo czekać. Watykan uznał, że papież wypowiedział te sądy w prywatnej rozmowie, toteż jego cytowane słowa – jako wyrwane z kontekstu – nie mogą być uznane za transkrypcję (!) słów Ojca Świętego.
Teraz tylko trzeba jeszcze wyjaśnić, jaka jest różnica między tekstem a kontekstem. Także w wypadku wypowiedzi papieża…
Pomówmy o pieniądzach
Podobno dżentelmeni o nich nie mówią, ale dziennikarstwo czasem nie może być dżentelmeńskie. Popatrzmy więc, które programy telewizyjne przyniosły stacjom tv – i publicznym i komercyjnym – największy dochód. Dane opublikowała Wirtualna Polska.
Wszystkich pobił TVN-owski show Magdy Gessler „Kuchenne rewolucje, na którym stacja zarobiła – uwaga! – 233 mln zł. Najwyraźniej ludzie lubią patrzeć, jak ktoś komuś wymyśla, ciska garami etc. Ta sama stacja zajęła także II miejsce, a to dzięki „Milionerom (192 mln).
Polsat gorszy, ale i tak niezły – na programie „Nasz nowy dom” stacja zarobiła 125 mln zł. Tajemnica powodzenia kryje się w tym wypadku chyba w fenomenie, który pokazał Bareja w serialu „Alternatywy 4”, tj. w problemie polskim nr 1 od lat: mieć dach nad głową”. Niby to dziś łatwe – trzeba tylko mieć… pieniądze…
Na IV miejscu też Polsat – 88 mln przyniósł mu program „Twoja twarz brzmi znajomo”.
Najbardziej profitogenny w telewizji publicznej okazał się teleturniej „Koło Fortuny” – firma z Woronicza zarobiła na nim 76 mln zł. Może byłoby więcej, ale nagrody wypłacać trzeba! TVN w „Milionerach” nie jest tak rozrzutny… Tylko o milion mniej wpłynęło do kasy na Woronicza od programu „Jaka to melodia”.
Wiele z polskiej sytuacji społecznej i kulturalnej można zrozumieć, gdy się nad tymi danymi zastanowić…
A jednak telewizja szkodzi…
W każdym razie zaszkodziła sympatycznemu Krzysztofowi Ziemcowi, który od śmierci prezydenta Gdańska już drugi raz pojechał na urlop. Po drodze wpadł tylko do Davos, żeby porozmawiać z PAD…
Ziemiec nie wytrzymał hejtu, jaki go zalał po jednym z wydań „Wiadomości”, gdzie pokazano urywki ze zmasowanego hejtu „postępowców”, „demokratów” przeciw obozowi władzy.
Myślę, że red. Ziemiec powinien oświadczyć, że wróci z urlopu do TVP pod warunkiem, iż będzie mógł w rządowej telewizji uprawiać antyrządowy, a „prodemokratyczny” hejt.
PS. Portal Wirtualnemedia.pl podał właśnie nieoficjalnie, że Krzysztof Ziemiec odszedł z "Widaomości" TVP. Zastąpi go Edyta Lwandowska.
Tak trzymać!
Tygodnik „Do Rzeczy” poinformował, że Redakcji udało się pozyskać do stałej współpracy – jako felietonistę – prof. Andrzeja Nowaka.
Gratulacje dla Pana Profesora, dla Redakcji, a przede wszystkim dla Czytelników!
Sprzedaż ani chybi pójdzie w górę.
Na Czerskiej podobno już szyją czarne opaski…
Nic, tylko płakać…
„Radio Zet może wpaść w ręce Fratrii i braci Karnowskich” – alarmuje portal PRESS. – Szkoda by było. Przyzwoite radio z tradycjami zamieni się w partyjną rozgłośnię agitacyjno – propagandową”.
Ja myślę, że przyzwoite byłoby dla portalu PRESS nie pisać głupstw, tylko zajrzeć do archiwów, żeby sprawdzić, czym było Radio Zet przez ponad 2 dekady…
Wojciech Piotr Kwiatek