Już ponad tydzień trwa zamieszanie wokół decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która nałożyła na TVN karę w wysokości prawie 1,5 mln zł, bo „stacja relacjonując wydarzenia w Sejmie i pod Sejmem w dniach 16-18 grudnia ub.r. naruszyła ustawę o RTV poprzez propagowanie działań sprzecznych z prawem i sprzyjanie zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu”. Przez ten tydzień, jak to w Polsce, było trochę strasznie, ale znacznie częściej groteskowo.
Gdy piszę te słowa znamy już od kilku dni uzasadnienie decyzji KRRiT, oraz kilka wypowiedzi autorki ekspertyzy, na podstawie której Rada taką decyzję podjęła, niestety nie znamy samej ekspertyzy. Nie została dotychczas opublikowana na stronie Krajowej Rady.
Ponieważ jak podkreśla przewodniczący KRRiT kara nie została nałożona za brak obiektywizmu, ale za „propagowanie działań sprzecznych z prawem i sprzyjanie zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu” właściwe było zwrócenie się o opinię raczej do prawników niż do medioznawców. Tak też zrobiono. Jednak wydział prawny biura Rady nie dopatrzył się złamania prawa, więc KRRiT zamówiła koleją ekspertyzę. Pierwsze informacje były takie, że jej autorką jest zewnętrzna ekspertka dr Hanna Karp, pracownik uczelni o. Rydzyka.
Właścicielem tej toruńskiej szkoły jest fundacja Lux Veritatis, która jest też właścicielem TV Trwam. Moim zdaniem fakt, że autorem ekspertyzy na temat zawartości programu TVN i jego zgodności z prawem jest pracownik związany z właścicielem konkurencyjnej stacji jest pewnym konfliktem interesu, ale KRRiT ma najwyraźniej na ten temat inny pogląd. Chyba nawet zupełnie inny, bo później okazało się, dr Hanna Karp nie jest ekspertem zewnętrznym, ale jest zatrudniona w gabinecie członka KRRiT prof. Janusza Kaweckiego.
Dodatkowo profesor sugerował, że autor ekspertyzy jest prawnikiem, czego jakoś nie mogę potwierdzić przez Internet, bo wyniki poszukiwania potwierdzają jedynie, że dr Karp przedstawia się jako „medioznawca i religiolog”. Poza tym dr Karp jest też współpracownikiem pisma „Egzorcysta”, co jak dla mnie dodaje jej dodatkowego naukowego splendoru.
Najbardziej jednak zaciekawił mnie jeden z ujawnionych fragmentów ekspertyzy. Został ujawniony przez samą autorkę. Otóż zdaniem dr Hanny Karp poważną przewiną TVN było długotrwałe transmitowanie wydarzeń pod Sejmem… bez komentarza. Rzeczywiście w dzisiejszym świecie, w którym informacje często miesza się komentarzem, a nawet komentuje z pominięciem informacji, brak komentarza może być szokujący nawet dla doświadczonego medioznawczy.
Kolejną odsłoną tej farsy były głosy polityków PiS. Karę publicznie skrytykował wiceminister Bartosz Marczuk i marszałek Sejmu Stanisław Karczewski, a podobno i sam „Naczelnik Państwa” był wściekły i chciał odwołać całą Radę. To ostatnie nie jest pewne, ale faktem jest, że przewodniczący KRRiT nieoczekiwanie spotkał się z zarządem TVN, czego obie strony nie komentują.
Z zainteresowaniem czekam na dalszy ciąg tego reality show i oczekuje, że udział w nim weźmie, zabierając wreszcie głos, zarząd SDP.
I to by było na tyle, oczywiście poza przypomnieniem że uważam, iż reklamy z mediów publicznych powinny być usunięte!