Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zamierza przyjrzeć się wpisowi Tomasza Lisa na Twitterze na temat ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego. Nie będę odnosił się do wpisu o ministrze. Witold Waszczykowski sam uznał, że opinia Lisa go nie interesuje. Nie czuję więc potrzeby, by ją komentować. Ciekawa jest natomiast reakcja KRRiT na ten wpis. Reakcja zdumiewająca.

Otóż, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w ramach posiadanych kompetencji zajmie się sprawą - poinformowała Katarzyna Twardowska, rzecznik prasowa KRRiT. Konkretne działania organu mają być znane po zapoznaniu się ze szczegółami sprawy.

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/krrit-zajmie-sie-tweetem-tomasza-lisa-o-ministrze-­­waszczykowskim

Nie rozumiem, o co chodzi. Na jakiej podstawie KRRiT chce zająć się wpisem w mediach społecznościowych - na Twitterze? Czy sprawuje jurysdykcję nad Twitterem? Czy ma uprawnienia, żeby cenzurować Twitter?

Szczegółowe kompetencje KRRiT reguluje ustawa o radiofonii i telewizji. Zgodnie z jej art. 6 ust. 1 Krajowa Rada stoi na straży wolności słowa w radiu i telewizji, samodzielności nadawców i interesów odbiorców oraz zapewnia otwarty i pluralistyczny charakter radiofonii i telewizji. Czy Twitter jest radiem? A może jest telewizją? Po co KRRiT zgłasza jakieś roszczenia do medium, które nie jest i nie może być pod jego kontrolą? Czy chce zaznaczyć swoją postawę polityczną czy coś innego, a jeśli tak, to co? Ciekaw jestem, co zrobi ze swoją niefortunną wypowiedzią…­­

W tym miejscu warto przypomnieć Uchwałę nr 3 Nadzwyczajnego Zjazdu Delegatów SDP, Kazimierz Dolny, 24-25.04.2015 r.  - W sprawie mediów publicznych:

„Nadzwyczajny Zjazd Delegatów SDP wyraża pogląd, że KRRiT od dawna nie spełnia swoich konstytucyjnych zadań i wymaga rozwiązania. Nie jest realizowany zapis art. 213 Konstytucji, który stanowi, iż >>KRRiT stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji<<. Przyszły parlament winien zlikwidować KRRiT i powierzyć sprawy sporne w mediach powszechnym sądom, a techniczne – odpowiednim organom.”

Zmieniła się władza. Rodzi się więc pytanie, czy SDP podtrzymuje swoje żądanie. Mam nadzieję, że tak, mimo że w roku 2015 pracowało w tej instytucji na pełnych etatach 135 osób, a w planie budżetowym na wydatki przeznaczono przeszło 26 mln złotych. Byłoby zatem co obsadzać i czym gospodarować. Mogą pojawić się wątpliwości, czy należy pozbywać się takiego smakowitego kąska...

Ciekawi mnie, czy tym razem PiS zlikwiduje KRRiT (taka opcja pojawiła się w 2005 roku) czy pozostawi dla siebie. Do likwidacji potrzeba zmiany Konstytucji. Ale czy naprawdę warto utrzymywać przy życiu instytucję, której celem miałoby być kontrolowanie wpisów na Twitterze? Skala śmieszności została niestety przekroczona. Przykro mi, ale to się już stało.

Marek Palczewski

26 listopada 2015

 

Udostępnij
Komentarze
Disqus

Jest to archiwalna wersja portalu. Nowa wersja portalu SDP.pl, dostępna pod adresem: https://sdp.pl