Media to potęga, która może, czasem wbrew intencjom zostać wykorzystana nie koniecznie w dobrej sprawie.

Przyszło mi to do głowy, śledząc medialną histerię po zamachu w Tunisie. Oczywiście rzeź w muzeum jest wielką tragedią, ofiarom należy się współczucie a sprawcom i ich mocodawcom kara i bezwzględne potępienie. Należy też wyciągać wnioski dotyczące bezpieczeństwa. I tyle! – Paniczne działania w które skwapliwie włączyły się nasze władze, odwoływanie wycieczek, wycofywanie się biur podróży z tej destynacji, jest najwspanialszym prezentem jaki można sprawić terrorystom. Przecież o to im chodziło.

Osobiście byłbym raczej zwolennikiem akcji „Wszyscy jesteśmy Tunezyjczykami!” połączonej z masowymi wyjazdami do dawnej Kartaginy. Niezależnie od zamachu to ciągle jedno z najbardziej przyjaznych i bezpiecznych miejsc nad Morzem Śródziemnym. Wyjątek i nadzieja w świecie islamu.

Terrorystyczny zamach może dopaść człowieka wszędzie - w madryckim metrze, paryskim supermarkecie, nowojorskim wieżowcu, czy piętrowym londyńskim autobusie. Czy z tego powodu mamy nie jeździć do Madrytu Paryża, Londynu i Nowego Jorku?

Statystycznie od śródziemnomorskiej podróży niebezpieczniejsze jest wyjeżdżanie w weekend na polskie drogi. Nie słyszałem też, żeby po kilku wypadkach ktoś zaproponował rezygnację z Pendolino, a po katastrofie pod Szczakową z Intercity. Na zdrowy rozum Tunis będzie teraz (na zasadzie leju po bombie) jednym z najbezpieczniejszych miejsc na świecie. W dodatku tanim i pustawym.

Ostrożność wywołana paniką może przynieść odwrotne skutki – pauperyzację miejscowego społeczeństwa, zbiednienia państwa (i jego agend) żyjącego z turystyki) co służyć może jedynie przekształceniu się tego pięknego kraju w wylęgarnię terrorystów.

Z szaleńcami należy walczyć. Oddawanie im pola sprawi, że będzie ich tylko więcej. I za jakiś czas zapukają do drzwi tych, którzy w trosce o własne bezpieczeństwo postanowili nigdy nigdzie nie jechać na wakacje.

Marcin Wolski

Udostępnij
Komentarze
Disqus

Jest to archiwalna wersja portalu. Nowa wersja portalu SDP.pl, dostępna pod adresem: https://sdp.pl